Ceremonia Ślubna

W Kościele sprawa wygląda zupełnie inaczej. Inny klimat, inne zasady, inne wymagania. Tutaj wystrój jest zaplanowany z ogromnym wyprzedzeniem i można zwrócić uwagę jedynie na drobne elementy związane z "poruszaniem się". Spróbuję w miarę jasno opisać poszczególne wskazówki:

- ogromnyn ułatwieniem dla fotografa, kamerzysty, rodziny jest powolny i "dumny" chód Pary Młodej. Im wolniej tym lepiej, tym więcej czasu na przemieszczanie się;

- jeśli Ksiądz przywita Parę Młodą przy wejsciu do Kościoła i prosi Ich , aby szli za Nim to również bardzo dobrym rozwiązaniem byłoby zachowanie chociaż 5-cio metrowej odległości od Księdza;

- jeśli Kościół jest w miarę przestronny a Ksiądz zezwoli na to, to świetnym zabiegiem byłoby ustawienie krzeseł Świadków nieco bardziej na boki w stosunku do krzeseł Pary Młodej; coś na styl litery v; takie ustawienie ułatwi wszystkim przemieszczanie się;

- przed Ślubem należy też podjąć stanowczą decyzję odnośnie tego kto powinien zająć się reportażem; bardzo często fotografowi towarzyszy spora część rodziny i w znacznym stopniu utrudnia to pracę;
Na pewno chcieliby Państwo, abym zrobił jak najlepsze zdjęcia, a nie tylko takie którę mogę ze względu na trudności z przemieszczaniem się pomiędzy członkami rodziny, którzy chcą też coś pstryknąć. Czasami gdy jest to dodatkowa jedna osoba i zachowuje Ona pewien dystans to nie stanowi to raczej problemu, ale bywały momenty, gdy nie mogłem praktycznie ruszyć się z miejsca - byłem zablokowany;

- Przysięga - to bardzo ważna chwila i tutaj ciężko jest zapamiętać wiele wskazówek, jednakże bardzo, ale to bardzo ważne jest to iż Para Młoda słowa przysięgi wypowiada do siebie także istotne jest to, aby byli Państwo zwróceni do siebie, a nie w stronę Księdza, Ołtarza, czy też rodziny. Najlepiej ustawić się jednocześnie bokiem do Ołtarza i do rodziny. Państwo będę widzieć siebie "w pełni" , rodzina będzie widzieć ten najwazniejszy moment, a ja bez najmniejszego problemu zajmę się zdjęciami :-) ;

- Nakładanie obrączek - tutaj ciężko jest od Państwa wymagać odpowiedniej postawy, gdy ciała, rąk. Jest to moment równie emocjonujący jak wymawianie słów Przysięgi i nikt nie myśli o tym jak chwycić obrączkę ;-) Jednakże chciałbym zasugerować, aby obrączkę nakładać np dwoma palcami, a nie wszystkimi na raz ;-) Często obrączka jest całkowicie zasłaniana i na zdjęciach widać dany moment, ale nie ma szans na dojrzenie na zdjęciu obrączek; reasumując - im mniejszą ilością palców ( minimum 2 ;-) ) będą nakładać Państwo obrączki tym lepiej to będzie wyglądało na zdjęciach;
Warto jeszcze zaznaczyć iż sam gest nakładania obrączki na palec powinien być możliwie długi, albo chociaż trochę dłuższy od "ciach ! i wlazła" :-)

- 5 sekund później - to jest moment kiedy możecie Państwo pocałować się :-) Również byłoby super gdybyście Państwo wykonali ten "gest" nadal stojąc tak jak podczas wypowiadania słów Przysięgi i podczas nakładania obrączek;
Ze względu na miejsce i powagę chwili sugestia jest taka, aby to był symboliczny pocałunek bez większej namiętności :-) Oczywiście to tylko sugestia ;-)

- chwilę później będziecie Państwo siedzieć wygodnie na swoich krzesłach, emocje powoli ( bardzo powoli :-) ) opadają i prosiłbym wtedy o dwie proste czynności;
A mianowicie : proszę chwycić się delikatnie prawymi dłońmi i spojrzeć się do mnie budując na twarzy chociaż jednosekundowe piękne uśmiechy :-)

- prawie ostatnia i wg mnie jedna z najbardziej istotnych "wizualnie" kwestii Państwa dnia. Po zakończeniu się całej Ceremonii Ślubnej bardzo dobrym rozwiązaniem byłoby, aby wszyscy, ale to absolutnie wszyscy goście wyszli z Kościoła jako pierwsi; Państwo mają w tym czasie jakieś 2-3 minuty na to, aby w spokoju posiedzieć, ochłonąć lub pomodlić się :-) A ja, jako fotograf mam chwilkę, aby zrobić Państwu chociaż jedno zdjęcie własnie tej chwili, na tle wychodzących gości;

Po wyjściu gości mogą Państwo dumnym, spokojnym krokiem wyjść z Kościoła, gdzie czeka na Państwa rodzina, przyjaciele, znajomi i to właśnie Oni mają wtedy możliwość rzucania ryżu, płatków kwiatów, monet; Dobrą wskazówką jest to, aby ryż, płatki, monety był rzucane w górę a nie wprost w Państwa głowy; Czasami tak się zdarza, że te wszystkie elementy zamiast spadać z góry, lecą poziomo prosto w Parę Młodą; I jeszcze jednosprostowanie tego długiego opisu - gdy Para Młoda wyjdzie z Kościoła jako pierwsza, a goście później, to dochodzi do momentu, gdy przed Kościołem są 3 osoby : Pani Młoda, Pan Młody i fotograf. Następuje niezręczna sytuacja, gdyż nie było okrzyków radości, lecących płatków róż, sypiącego się z nieba ryżu i brzęczących o posadzkę monet.

W tej chwili dopiero zaczynają się pojawiać goście i w sposób niezdecydowany rzucają płatkami, monetami, ryżem i zanim wyjdą z Kościoła ostatni członkowie rodziny, przyjaciele, znajomi, to wszystko co miało być rzucone już leży na ziemi i efekt tego jest taki, że ja jako fotograf nie mogłem uchwycić tej pięknej chwili, gdyż praktycznie jej nie było, lub została bardzo "rozbita" w czasie, a co najgorsze, Państwa rodzina nie widziała tego wszystkiego.

Czasami nawet ostatnie osoby, którym uda się wyjść z Kościoła i przecisnąć koło innych gości zastają juz tylko moment składania życzeń. Dlatego osobiście uważam iż warto poprosić np Świadka, aby po Ceremonii Ślubnej poprosił wszystkuch gości o ustawienie się przed Kościołem;

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Łukasz Siemaszko Fotografia
Google

Kopiowanie i rozpowszechnianie testów, obrazów bez mojej zgody jest surowo zabronione.